RockLee
Kandydat
Dołączył: 03 Maj 2008
Posty: 183
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/8
|
Wysłany: Wto 17:00, 06 Maj 2008 Temat postu: Andrzej Gołota |
|
|
To z wiki:
Kariera amatorska [edytuj]
Startował w barwach Legii Warszawa, zdobył cztery tytuły mistrza Polski w wadze ciężkiej (do 91 kg, 1986-1990). Sięgał również po medale na imprezach międzynarodowych (1985 wicemistrz świata juniorów, przegrał w finale z Kubańczykiem Félixem Savónem; 1986 mistrz Europy juniorów). W 1988 odniósł największy sukces w karierze amatorskiej, sięgając w Seulu po brązowy medal olimpijski. W walce półfinałowej z Koreańczykiem Hyun Man Baikiem doznał kontuzji (rozcięcie łuku brwiowego), co zmusiło go do wycofania się. Jako amator reprezentował Polskę także na Mistrzostwach Europy (Turyn 1987, ćwierćfinał i Ateny 1989, brązowy medal) i świata (Moskwa 1989).
Kariera zawodowa [edytuj]
Zawodową karierę rozpoczął 7 lutego 1992 w Milwaukee, pokonując Roosevelta Shulera. Do końca 1992 stoczył dalszych siedem zwycięskich walk.
16 maja 1995 w Atlantic City odniósł zwycięstwo nad bokserem z Samoa, Samsonem Po'uhą (nokaut w piątej rundzie)[1]. 15 marca 1996 Gołota znokautował Amerykanina Danella Nicholsona. Uczynił to jednak w sposób nieprzepisowy (uderzenie głową), co przyniosło mu opinię boksera walczącego nieczysto.
Kolejnym rywalem Nicholsona miał być słynny Riddick Bowe, w tej sytuacji promotorzy przeciwstawili mistrzowi świata pogromcę jego niedoszłego przeciwnika. Walka w nowojorskiej Madison Square Garden (11 lipca 1996) zakończyła się dyskwalifikacją Gołoty za ciosy poniżej pasa. Zdarzeniu towarzyszyła bijatyka wokół ringu, w szpitalu znaleźli się m.in. menedżer Gołoty Lou Duva, a także sam Gołota, uderzony w głowę telefonem komórkowym[2].
Ciosy poniżej pasa potwierdziły opinię o Gołocie jako o bokserze chętnie faulującym, ale walka z Bowem przyniosła mu także wiele pozytywnych opinii. Prowadził z mistrzem świata wyrównany pojedynek, przez długi czas prowadząc na punkty. Zyskany rozgłos wykorzystano do zorganizowania walki rewanżowej, która odbyła się 14 grudnia 1996 w Atlantic City. Ponownie pojedynek zakończył się dyskwalifikacją Gołoty za nieczyste ciosy, ale Polak był jeszcze bliższy zwycięstwa niż w pierwszym pojedynku. W chwili dyskwalifikacji prowadził na punkty u wszystkich sędziów[3].
Pomimo dwóch kolejnych porażek, w następnej walce Gołota stanął przed szansą zdobycia tytułu mistrza świata organizacji WBC. 4 października 1997 w Atlantic City, w pojedynku z Brytyjczykiem Lennoxem Lewisem, został jednak znokautowany już w pierwszej rundzie[4].
Po tej porażce Gołota wygrał w sześciu następnych walkach, między innymi z byłym mistrzem świata WBC i WBA, Timem Witherspoonem. Walka ta otworzyła mu możliwość pojedynku eliminacyjnego WBC z Michaelem Grantem. 20 listopada 1999 w Atlantic City Gołota był bliski pokonania Granta, w pierwszej rundzie dwukrotnie kładąc rywala na deski i prowadząc przez większość walki na punkty. Jednak w dziesiątej rundzie (pojedynek był zakontraktowany na 12 rnd) zaliczył knockdown i odmówił kontynuowania dalszej walki[5].
20 października 2000 w Detroit zmierzył się z Mikiem Tysonem. Już w pierwszej rundzie Polak był liczony, a w przerwie między drugą i trzecią rundą odmówił kontynuowania walki, zszedł z ringu i udał się do szatni[6]. W 2001 wprawdzie komisja boksu stanu Michigan uznała walkę za nieodbytą (wykryto niedozwolone substancje w organizmie Tysona), jednak kariera Gołoty wydawała się ostatecznie zakończona.
Po tej walce Gołota miał trzyletnią przerwę w boksowaniu. Od 2003 stoczył kilka zwycięskich walk, a 27 kwietnia 2004, w walce z Chrisem Byrdem, dostał drugą szansę walki o pas mistrzowski, tym razem organizacji IBF. Pojedynek zakończył się remisem i Amerykanin zachował tytuł mistrza świata[7].
Następna walka to kolejny pojedynek Polaka o mistrzostwo świata (tym razem organizacji WBA). 13 listopada 2004 Gołota przegrał na punkty z Johnem Ruizem (111:114, 111:114, 112:113)[8].
Wikinews
Zobacz wiadomość w serwisie Wikinews na temat walki z Brewsterem
22 maja 2005 Gołota podczas gali w hali United Center w Chicago został znokautowany w 53 sekundzie walki przez Lamona Brewstera w walce o tytuł mistrza świata federacji WBO[9].
Po tej walce Gołota miał kolejną, tym razem dwuletnią przerwę w boksowaniu. Na ring powrócił 9 czerwca 2007, pokonując w Katowicach Amerykanina Jeremiego Batesa w drugiej rundzie przez techniczny nokaut[10]. W kolejnej walce, 6 października 2007 w hali Madison Square Garden w Nowym Jorku, pokonał Irlandczyka Kevina McBride w szóstej rundzie, także przez techniczny nokaut, zdobywając tytuł mistrza Ameryki Północnej federacji IBF.[11].
19 stycznia 2008 w Madison Square Garden zwyciężył jednogłośną decyzją sędziów na punkty z Mikem Mollo zdobywając pas mistrza Ameryki Łacińskiej - WBA Fedelatin wagi ciężkiej.[12].
Moi zdaniem on jest spoko, ale niektórzy traktują go jak maszynę ze stali, a przecież on też ma swoje słabości jak każdy z nas i dlatego nieraz przegrywa!!! Moim zdaniem jest potężny nawet jak przegrywa!!!
|
|